25-04-2013, 00:00
RED PARK POZNAŃ - wizualizacja |
Z danych Invigo wynika, że rodzina z dwójką dzieci, przy przeciętnych dochodach w wysokości 5 300 zł miesięcznie do wypłaty, może otrzymać maksymalny kredyt w wysokości 470 tys. zł. To przeszło 50 tys. zł więcej niż jeszcze w marcu tego roku.
Niewątpliwie o kredyt jest teraz coraz łatwiej, ale nie oznacza to, że są one ogólnie dostępne. Analitycy Expandera przypominają, że najłatwiej o kredyt hipoteczny było na przełomie 2007 i 2008 roku, przed kryzysem. Wtedy część Polaków mogła liczyć na kwotę nawet o połowę wyższą niż obecnie.
Dla osób o niskiej zdolności kredytowej szansą jest planowana zmiana Rekomendacji S, która ma przynieść inny sposób obliczania zdolności kredytowej. Obecnie w przypadku każdego kredytu banki zobligowane są przyjąć 25 letni okres spłaty, niezależnie od tego na ile lat faktycznie zaciągane jest zobowiązanie. Po zmianie przepisów do obliczania zdolności kredytowej poszczególne instytucje finansowe będą mogły przyjmować własne kryteria. Dostępna kwota kredytu powinna więc wzrosnąć.
Zakupy za gotówkę
Wciąż ograniczony dostęp do kredytowania zakupu nieruchomości powoduje, że ilość transakcji bez udziału kredytów jest znaczna. W marcu co piąte mieszkanie sprzedawane za pośrednictwem Home Broker było nabywane za gotówkę. Jak zwracają jednak uwagę przedstawiciele tej firmy, obecny koszt kredytu hipotecznego jest na tyle niski, że może to wpływać na obniżanie się udziału transakcji gotówkowych.
Na rynku deweloperskim także wzrasta liczba osób, które kupują mieszkania ze środków własnych, bądź z niewielkim udziałem kredytu. - Klienci zainteresowani zakupem większych lokali, którzy przeważnie zmieniają dotychczasowe mieszkanie na wygodniejsze, zwykle dysponują kapitałem na pokrycie znacznej części należności. Takich osób jest teraz wyraźnie więcej, podczas gdy wcześniej dominowali klienci kupujący swoje pierwsze, przeważnie niewielkie M. Obecnie do naszych biur sprzedaży w Poznaniu i Warszawie trafia zdecydowanie więcej chętnych do kupna dużych lokali. Nabywców znajdują nawet lokale czteropokojowe - zauważa Teresa Witkowska, dyrektor sprzedaży w Red Real Estate Development.
Wyjaśnia, że w inwestycjach realizowanych w poznańskim Dębcu i warszawskich Skoroszach konstrukcja budynków pozwala łączyć mieszkania. Jeśli więc osoby planujące zamieszkać na stołecznym osiedlu Alpha lub Red Park w Poznaniu potrzebują dużych powierzchni deweloper łączy dwa mniejsze lokale.
Ceny stabilne, mało nowych inwestycji
Według redNet Property Group nowe lokale w największych aglomeracjach kosztują średnio nieco poniżej 6 tys. zł za metr. W marcu niewielki spadek cen na rynku nowych mieszkań zanotowany został we Wrocławiu (do ok. 6,2 tys. zł/mkw.). W Warszawie 1 mkw. nowego mieszkania kosztuje prawie 7,6 tys. zł. W ostatnim miesiącu stawka wywoławcza spadła o 1 proc.
Z kolei w Krakowie (6,5 tys. zł za mkw.), Poznaniu (6,2 tys. zł za mkw.) oraz w Gdańsku (6,1 tys. zł za mkw.) w marcu doszło do nieznacznej podwyżki stawek, o 1 proc. W Łodzi ceny nie zmieniły się, w tym mieście kupimy nowe mieszkanie za ok. 4,7 tys. zł za mkw.
Spadki cen mieszkań wyhamowały, a deweloperzy nie spieszą się do rozpoczynania nowych projektów. Już od 10 miesięcy na rynku nowych mieszkań trwa regres, jeśli chodzi o liczbę rozpoczynanych inwestycji. W marcu br. firmy deweloperskie zaczęły budowę o 37,6 proc. mniej mieszkań niż w analogicznym okresie przed rokiem.
Podobne artykuły
Komentarze