20-04-2022, 08:35
Co 5. firma nie sprawdza wiarygodności finansowej kontrahentów przed realizacją umowy bądź zlecenia. Te, które to robią, najczęściej ograniczają weryfikację tylko do nowych klientów - wskazuje tak 43 proc. przedsiębiorstw. Najczęściej sprawdzają ich zadłużenie w biurach informacji gospodarczej, np. w KRD. Aż 36 proc. byłoby gotowych nawiązać współpracę z partnerem biznesowym wiedząc, że jest on dłużnikiem – wynika z badania „Audyt windykacyjny” Kaczmarski Inkasso.
Zadłużenie firm, widniejące w Krajowym Rejestrze Długów, spadło pod koniec ub.r., co wynikało z odbudowującej się koniunktury. Teraz jednak znowu rośnie. Pogorszenie się warunków gospodarczych, rosnąca inflacja, oprocentowanie kredytów, koszty energii i paliwa zaczynają się odbijać na płynności finansowej przedsiębiorstw. Od lutego 2022 r. zadłużenie pnie się w górę i na koniec marca wynosiło 9,07 mld zł. Zaczyna też rosnąć liczba dłużników notowanych w KRD - jest ich już 272 669.
W 2021 r. firmy pobrały z KRD 37,5 mln raportów o kondycji finansowej kontrahentów i konsumentów i z roku na rok ta liczba jest coraz wyższa. Jednak ich zdecydowana większość jest pobierana przez wielkie korporacje i dotyczy głównie klientów indywidualnych. Raporty pobierane przez sektor MŚP o przedsiębiorcach to zaledwie 8-10 proc. całości. Sprawdzanie kondycji finansowej nowych partnerów biznesowych i konsumentów pozwala nie tylko chronić interes firmy, ale też zapobiegać wyłudzeniom w gospodarce.
71 proc. ankietowanych przez Kaczmarski Inkasso przedsiębiorców deklaruje, że weryfikuje wiarygodność finansową swoich kontrahentów przed realizacją umowy. To tylko pozornie dobra wiadomość, bo z tego grona zaledwie 40 proc. bada sytuację finansową wszystkich partnerów biznesowych. Natomiast 41 proc. - tych, o których nie ma żadnych informacji. Swoich kontrahentów weryfikują głównie firmy duże, ulokowane w województwie mazowieckim oraz działające w branży produkcyjnej. 1/3 firm kontroluje sytuację finansową partnerów tylko przy wysokiej wartości zlecenia.
- Opóźnione płatności lub ich brak są bolączką prawie dwóch trzecich firm z sektora MŚP. Z naszego doświadczenia w obsłudze wierzytelności wynika, że stali i dobrze znani klienci też nie płacą i nie jest to rzadkie zjawisko. Natomiast ograniczanie weryfikacji kontrahenta tylko do dużych transakcji też może się skończyć potężnymi kłopotami. Kilkanaście takich niezapłaconych faktur na niskie kwoty daje łącznie znaczną sumę, a jej brak na koncie staje się dla firmy mocno odczuwalny – mówi Jakub Kostecki, prezes Zarządu Kaczmarski Inkasso.
Dlatego weryfikacja kontrahentów powinna być naturalną czynnością przedsiębiorców. Ponoszą oni odpowiedzialność za stabilność finansową swoich firm i zatrudnionych pracowników, więc warto, aby sprawdzali, czy podmiot, któremu sprzedają towar lub świadczą usługi nie jest dłużnikiem. Dmuchając na zimne, są w stanie ochronić swoją firmę przed kontraktem czy umową, za którą zleceniobiorca nie zapłaci.
Firmy, które weryfikują wypłacalność partnerów przed rozpoczęciem współpracy, najczęściej (47 proc. wskazań) robią to poprzez sprawdzenie ich w biurach informacji gospodarczej, m.in. w KRD. Popularne jest też analizowanie danych finansowych publikowanych w Krajowym Rejestrze Sądowym (blisko 44 proc.), czytanie informacji w Internecie - na forach i giełdzie wierzytelności – ponad 1/3 odpowiedzi. Przedsiębiorcy proszą także klientów o dostarczenie zaświadczeń o niezaleganiu w ZUS i z podatkami. Inne, mniej popularne metody, to poszukiwanie informacji w izbach gospodarczych, rozpoznanie prowadzone wśród klientów potencjalnego partnera biznesowego (26 proc.) i raport z wywiadowni gospodarczej (18 proc.).
- KRS dostarcza sprawozdania za poprzedni rok, ale nie daje wglądu w bieżącą sytuację finansową. Z kolei w przypadku forów internetowych nie ma pewności, czy są to prawdziwe opinie. Warto więc korzystać z bardziej wiarygodnych źródeł, bo daje to aktualny i kompleksowy obraz kontrahenta – zauważa Jakub Kostecki.
Mając wiedzę o sytuacji finansowej partnera łatwiej podjąć decyzję, czy nawiązać z nim współpracę. Według badania „Audyt windykacyjny” 64 proc. przedsiębiorców nie porwałoby się na kooperację wiedząc, że firma jest dłużnikiem, z czego „zdecydowanie nie” odpowiedziało tylko 13 proc.
Jednak aż 36 procent badanych firm stwierdziło, że nawiązałoby relacje handlowe z dłużnikiem. Co więcej, w tej grupie odsetek przedsiębiorstw, które powiedziały „zdecydowanie tak” wyniósł 13 procent.
Te firmy, które są gotowe przeprowadzić transakcje z dłużnikiem, wskazują, że wymagałyby zabezpieczeń od takiego klienta. 46 proc. zażądałoby pełnej płatności za towar lub usługę przed realizacją zamówienia. 43 proc. wzięłoby zaliczkę, a 39 proc. zastosowałoby specjalne zapisy w umowie. 2 proc. nie oczekiwałoby żadnych zabezpieczeń.
- Ci, którzy zabezpieczają się pełną płatnością przed sfinalizowaniem transakcji, niczym nie ryzykują. Ale pozostali już tak. Przyjęcie samej zaliczki może oznaczać, że firma sprzeda towar, a zostanie tylko z niewielką kwotą od kontrahenta. Podobnie jest z zapisami w umowie. Łatwo sformułować w niej obostrzenia na wypadek niepłacenia przez klienta, ale trudniej je wyegzekwować – ocenia Andrzej Kulik, ekspert Rzetelnej Firmy.
Patrząc przez pryzmat obiegu pieniądza w gospodarce, weryfikowanie kontrahentów jest niezwykle ważne. Jeśli firma już zalega z regulowaniem zobowiązań, prawdopodobieństwo, że nie zapłaci nowemu kontrahentowi, jest bardzo duże. Informacje uzyskane przed podpisaniem umowy umożliwiają stworzenie pełniejszego obrazu partnera, pomagają w podjęciu decyzji o nawiązaniu współpracy oraz ustaleniu jej warunków, takich jak terminy płatności czy formy zapłaty. Prawidłowa ocena wiarygodności płatniczej pozwala także zmniejszyć koszty windykacji.
Podobne artykuły
Komentarze