Kolejny kwartał z rzędu wzrost wynagrodzeń i spadek średnich cen ofertowych wpływają na spadek obciążeń kredytowych. Przeciętna polska rodzina na spłatę zobowiązania zaciągniętego na zakup nowego mieszkania, przeznacza 27,32% swojego dochodu netto. Indeks Obciążenia Hipoteczenego (IOH) sporządzany przez Dom Kredytowy Notus utrzymuje się na rekordowo niskich poziomach i w ciągu roku spadł z poziomu 29,38%.
Zdaniem 57% respondentów, ryzyko nieprawidłowości w instytucjach finansowych nie zmieniło się w porównaniu do okresu przed pandemią. Zmieniły się wyzwania stojące przed sektorem - 38% badanych uważa, że teraz trudniej im dochodzić roszczeń. Zwiększona ostrożność spowodowała, że 75% respondentów zaostrzyło zasady udzielania finansowania – wynika z najnowszego raportu Nadużycia w sektorze finansowym opracowanego przez Związek Przedsiębiorstw Finansowych i firmę EY.
Odpoczynek bez zadłużania się dla niektórych konsumentów już wcześniej był wyzwaniem, ale w tym roku jest jeszcze trudniej. Chociaż według danych Głównego Urzędu Statystycznego inflacja w czerwcu wyniosła 11,5% i była niższa w porównaniu do zeszłorocznej z tego samego okresu, to i tak wysokie ceny potrafią dać w kość Polakom.
Program „Mieszkanie dla Młodych” małymi krokami, ale nabiera tempa. Kolejne banki przystępują do programu, a liczba wniosków o dopłatę rośnie. W ciągu pierwszych dwóch miesięcy obowiązywania programu, banki przyjęły 2 680 wniosków o dopłatę do wkładu własnego.
Przyszły rok będzie prawdopodobnie lepszy od obecnego dla osób, które skorzystają na programie wypłat 500 zł na dziecko.
Młodzi ludzie dawno nie mieli tak utrudnionego startu w dorosłość - według danych Ministerstwa Pracy w Polsce stanowią oni największą grupę bezrobotnych. Mimo że mają duże aspiracje i kończą studia wyższe nie mogą odnaleźć się na rynku pracy. Coraz później się usamodzielniają i długo tkwią na „garnuszku” rodziców. Zdaniem ekspertów Związku Firm Doradztwa Finansowego (ZFDF) potrzebne jest nowe narzędzie, które umożliwi młodym ludziom zaciągnięcie kredytu hipotecznego i zakup własnego „M”.
Baza dla oprocentowania zdecydowanej większości kredytów mieszkaniowych zaciąganych przez Polaków w europejskiej walucie, jaką jest 3-miesięczny Euribor z dnia na dzień jest coraz niższa.
Osoby spłacające kredyty w złotych płacą raty o prawie 25% niższe niż przed rokiem, a wszystko za sprawą Rady Polityki Pieniężnej (RPP), która po raz ósmy obniżyła stopy procentowe.
Dłuższy urlop rodzicielski, dodatkowe dni wolne dla pracowników załatwiających “sprawy rodzinne”, większa elastyczność w ustalaniu dni i godzin pracy dla rodziców? To nie mrzonka! Na liście prac programowych Rady Ministrów pojawiły się elementy nowej dyrektywy unijnej work-life balance. Czas na jej implementację mija w sierpniu 2022 roku. Jakich zmian będą mogli spodziewać się rodzice i opiekunowie dzieci? Czy wprowadzenie WLB do Kodeksu Pracy wpłynie na komfort pracujących rodziców?
Najnowsze dane GUS bezapelacyjnie potwierdzają, że gospodarka hamuje. Odbija się to negatywnie na naszych zarobkach - pensje maleją i stać nas na coraz mniej.
Zgodnie z oczekiwaniami rynku Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła stóp procentowych. Oznacza to, że kredytobiorcy dalej mogą cieszyć się z niskiej raty kredytu, a taki stan rzeczy pozostanie prawdopodobnie co najmniej do końca tego roku.
W tym roku latem banki nie mogły narzekać na brak zainteresowania kredytami mieszkaniowymi. Już wcześniej, bo drugim kwartale tego roku akcja kredytowa wzrosła.
Spadające ceny mieszkań kuszą wiele osób myślących o własnym M. Jednak zakup nieruchomości zazwyczaj otwiera jeszcze listę kolejnych wydatków – na urządzenie kuchni, położenie podłóg, wykończenie łazienki itd. Jak je sfinansować, gdy brakuje własnych środków? Banki oferują kilka rozwiązań.
Podpisując jakąkolwiek umowę kredytową klient nakłada na siebie obowiązki z nią związane, np.: terminowe spłacanie rat, czy konieczność płacenia za ubezpieczenie nieruchomości przez cały okres kredytowania.
Jak wynika z raportu Intrum, "European Consumer Payment Report 2022”, osoby posiadające odpowiedni poziom edukacji finansowej, są lepiej przygotowane do zarządzania swoimi pieniędzmi, są w stanie oszczędzać i mają znaczną przewagę nad konsumentami, którzy mają ograniczoną znajomość kwestii dotyczących „małej ekonomii”.