Banki chcą mieć pewność, że pożyczając pieniądze unikną problemów w egzekucji ich spłaty.
Black Friday, zwany też Czarnym Piątkiem, zagościł na stałe w kalendarzach łowców zakupowych. Swoje korzenie ma w Stanach Zjednoczonych, gdzie koniec listopada od lat wiąże się z okresem masowych obniżek cen zarówno w sklepach stacjonarnych, jak i internetowych. W ostatnich latach dodatkową zachętą dla konsumentów jest też system kupowania rzeczy, za które płaci się później - Buy now, pay later (BNPL), zyskujący z roku na rok większe uznanie. Ostatnio stał on się tak popularny, że aż 69% klientów BNPL rezygnuje z zakupów w e-sklepie, który nie oferuje płatności odroczonych[1]. Jednak nie każdy konsument zdaje sobie sprawę z konsekwencji, jakie mogą nieść płatności odroczone i że ta opcja to tak naprawdę nic innego jak zaciągnięcie kredytu.
Komisja Nadzoru Finansowego niedawno opublikowała ciekawe dane na temat mieszkaniowego zadłużenia Polaków.
Podobnie jak w styczniu i grudniu ubiegłego roku stopy procentowe zostały podwyższone o 50 punktów bazowych. Tym samym Rada Polityki Pieniężnej ustanowiła stopę referencyjną na poziomie 2,75 proc. Według zapowiedzi Narodowego Banku Polskiego będą kolejne podwyżki. To niestety złe wieści dla osób spłacających kredyty, a także dla deweloperów. Jak kolejne podwyżki wpływają na rynek nieruchomości, prognozuje Katarzyna Tworska - dyrektor zarządzająca redNet 24, firmy specjalizującej się w sprzedaży mieszkań deweloperskich.
W II kwartale 2023 r. upadłość konsumencką ogłosiło 5,2 tys. osób, czyli niewiele mniej niż w rekordowym I kwartale (5,3 tys.)[1]. Są one winne wierzycielom 147,4 mln zł[2]. Wedle szacunków do końca roku liczba upadłości może przekroczyć 20 tys.[3]! Blisko połowa (48%) bankrutów widniała w bazach Krajowego Rejestru Długów na dwa lata przed upadłością!
Średnio o 12 proc. wzrosła w stosunku do pierwszych miesięcy roku wartość wypłaconych kredytów hipotecznych w II kwartale 2016 r., przez największych pośredników kredytowych w Polsce.
Bardzo skrupulatnie planujesz swoje wydatki i oszczędzasz. Nie pożyczasz pieniędzy od znajomych, bo nie masz tego w zwyczaju.
Dla tych wszystkich, którzy marzą o posiadaniu własnych „czterech kątów”, dobra wiadomość! Już z początkiem lipca 2023 r. będzie można oszczędzać na cele mieszkaniowe na Koncie Mieszkaniowym.
Bez względu na to, jak ostrożnie postępujesz ze swoimi finansami, w życiu pojawiają się różne sytuacje awaryjne, a najczęściej wtedy, gdy najmniej się tego spodziewasz. Każdy prędzej czy później miewa od czasu do czasu kłopoty finansowe. Być może jest to kwestia pilnych do zapłacenia rachunków, wydatków domowych, czy nagłych wypadków medycznych. Każda z tych sytuacji może zmotywować do poszukiwania źródła dodatkowej gotówki, która pomoże uporać się z sytuacją – a chwilówki są jednym z takich rozwiązań.
Zewnętrzne źródła finansowania, m.in. w postaci kredytów, często są niezbędne, aby nie tylko zadbać o rozwój firmy, ale też, jak to miało miejsce np. w korona-kryzysie, by przetrwać na rynku w niesprzyjających warunkach. Z drugiej strony, pandemia, zwłaszcza w początkowych etapach, wpłynęła negatywnie na nastroje części przedsiębiorców, budząc obawy dotyczące korzystania z zewnętrznych form wsparcia biznesu.
Częstą praktyką w umowach kredytowych jest, że oprócz hipoteki ustanowionej na nieruchomości dłużnika dodatkowym zabezpieczeniem jest poręczenie udzielone np. przez członka rodziny dłużnika, członka zarządu lub wspólnika spółki.
W sierpniu 2020 roku banki i SKOK-i przesłały zapytania o kredyty mieszkaniowe na kwotę niższą o 3,1% w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku – wynika z najnowszych danych BIK. Aktualny odczyt indeksu wyraźnie pokazuje kontynuację trendu, czyli utrzymującą się w kolejnym już miesiącu, niższą ilość składanych wniosków w zestawieniu do tego samego okresu w roku ubiegłym, za co bezpośrednio odpowiada pandemia koronawirusa. W porównaniu do lipca 2020 r. liczba wnioskujących spadła o 15,7%. Jednak – co warto podkreślić – w stosunku do kwietnia br. (najsłabszego miesiąca w tym roku) wzrosła o 17,4%.
Z raportu Intrum European Consumer Payment Report 2023 wynika, że wzrost kosztów utrzymania spowodował, że polscy konsumenci są w najgorszej sytuacji finansowej od lat. 64% ankietowanych twierdzi, że po opłaceniu podstawowych wydatków ma do dyspozycji mniej pieniędzy niż rok wcześniej, a 61% ankietowanych musi ograniczać codzienne wydatki. Aby stawić czoła rosnącym kosztom utrzymania Polacy poszukują dodatkowych źródeł zarobków. Aż 40% Polaków zatrudnionych na etacie podejmuje dodatkową pracę, z czego cztery na dziesięć osób poświęca na dorabianie ponad 10 godzin tygodniowo[1].
Jak wynika z danych Intrum[1], mimo iż 76 proc. Polaków deklaruje, że oszczędza pieniądze co miesiąc, to jednocześnie aż 65 proc. z nich nie jest zadowolonych z tego, ile odkłada. To nie dziwi, jeżeli blisko 1/4 (23 proc.) ankietowanych przyznaje, że po zapłaceniu priorytetowych rachunków zostaje im w portfelu od 5 do 20 proc. wysokości wynagrodzenia.
Już blisko 30 proc. Polaków ma problemy z terminową spłatą zaciągniętych zobowiązań finansowych.