Najmłodsze pokolenie dorosłych Polaków to najszybciej powiększająca się grupa dłużników – aż 124,3 tys. osób w wieku od 18 do 24 r. życia ma na koncie zaległe długi.
Mobilne usługi bankowe i finansowe stają się coraz bardziej znaczącym elementem bankowości elektronicznej. Na plan pierwszy rozważań o ich rozwoju wysuwają się przede wszystkim problemy bezpieczeństwa i sposoby zabezpieczania transakcji mobilnych.
Przedstawione przez Główny Urząd Statystyczny dane o lutowej inflacji pokazały większy od spodziewanego wzrost cen konsumenckich.
Przedstawione dziś przez GUS dane o grudniowej, 4,6% inflacji pokryły się z szerokimi oczekiwaniami rynku oraz pokazały, że od listopada obniżyła się ona o 0,2 pkt proc.
Przedstawione dziś przez GUS dane o lipcowej inflacji, która to okazała się być niższą zarówno od tej oczekiwanej, jak i od tej zanotowanej w czerwcu są pozytywne z punktu widzenia zadłużonych w naszej walucie, w tym z racji skali przede wszystkim tych spłacających raty kredytów mieszkaniowych.
Kwiecień był już czwartym z rzędu miesiącem z realnym ujemnym oprocentowaniem założonych rok wcześniej lokat. Choć nominalnie na zdeponowanych w kwietniu 2010 r. na okres 12 miesięcy środkach finansowych zarobiliśmy średnio 4,4%, to realnie, tj. po odjęciu od tego zysku podatku Belki oraz po skorygowaniu go następnie o wskaźnik inflacji, straciliśmy na nich 0,94% - najwięcej od października 2008 r.
Przedstawione przez GUS dane o majowej, najniższej od 15 miesięcy, inflacji są pozytywne z punktu widzenia zadłużonych w naszej walucie, w tym racji skali przede wszystkich tych spłacających raty kredytów mieszkaniowych zaciągniętych w polskich złotych.
Przedstawione przez GUS dane o kwietniowej inflacji pokazują, że wzrost cen konsumenckich w ujęciu rocznym był minimalnie wyższy - o 0,1 pkt proc. - niż oczekiwano na rynku i wyniósł 4,0% wobec 3,9% w marcu.
Przedstawione dziś przez Główny Urząd Statystyczny wstępne dane dotyczące styczniowej inflacji pokazały mniejszy od spodziewanego wzrost cen konsumpcyjnych.
Wczoraj późnym wieczorem, agencja Moody’s Investors Service znów zaskoczyła rynki finansowe, tym razem obniżając do poziomu śmieciowego rating Irlandii. Ocena wiarygodności tego kraju została obcięta o jeden poziom do "Ba1" oraz utrzymana została negatywna perspektywa dla niej. Według agencji, Irlandia może potrzebować kolejnego pakietu ratunkowego.
Wtorkowa sesja przyniosła wyraźny wzrost cen akcji na globalnych rynkach. Ogólnoświatowy indeks MSCI AC World poszedł wczoraj w górę o 1,28%, co nastąpiło na fali lepszych niż się spodziewano danych makro za maj dotyczących produkcji przemysłowej Chin i sprzedaży detalicznej Stanów Zjednoczonych. Niestety ta akcja zakupowa była tak efektowana, co krótkotrwała. Dziś w pierwszej części handlu wartość walorów podlegała już lekkiej presji spadkowej, bo pozytywniejsze niż ostatnio wieści z gospodarki, zostały znów przykryte obawami inwestorów o kwestie zadłużenia Grecji.
W czwartek notowania akcji na GPW wyraźnie rosną, zachowując się o niebo lepiej od swoich zachodnich odpowiedników. Na światowych rynkach akcyjnych pytań o to co dalej co nie miara – inwestorzy niezmiennie zastanawiają się na tym: co i kiedy zrobi EBC, czy, a jeśli tak to co i kiedy zrobi Fed oraz kiedy dojdzie do kolejnego poluzowania polityki monetarnej w Chinach -, ale warszawski parkiet nie zważając na nie robi swoje i wykorzystuje bardzo dobry ostatnimi czasy okres dla polskich aktywów.
Ostatnia w bieżącym tygodniu sesja jak na razie upływa pod mocne dyktando obozu byków.
Wczorajsze plotki dotyczące tego, że w marcu inflacja w Chinach wzrosła bardziej niż się tego oficjalnie oczekuje, sprawdziły się w 100%. Dziś okazało się, że w trzecim miesiącu br. ceny konsumenckie w Państwie Środka poszły w górę r/r o 5,4% tj. w najszybszym tempie od 2008 r. i mocnej od prognoz na poziomie 5,2%, ale też zgodnie z czwartkowymi pogłoskami na poziomie 5,3%-5,4%.
Środowa sesja przyniosła delikatny spadek na szerokim rynku warszawskiego parkietu.