Kwiecień był już czwartym z rzędu miesiącem z realnym ujemnym oprocentowaniem założonych rok wcześniej lokat. Choć nominalnie na zdeponowanych w kwietniu 2010 r. na okres 12 miesięcy środkach finansowych zarobiliśmy średnio 4,4%, to realnie, tj. po odjęciu od tego zysku podatku Belki oraz po skorygowaniu go następnie o wskaźnik inflacji, straciliśmy na nich 0,94% - najwięcej od października 2008 r.
Wczorajsza informacja o rychłym podaniu się przez premiera Włoch Sylvio Berlusconiego do dymisji, co miałoby nastąpić na przestrzeni kilkunastu najbliższych dni, po przepchnięciu przez parlament pakietu obiecanych Unii Europejskiej reform, w połączeniu z dzisiejszymi danymi makro z Chin, w szczególności tymi o silnym wyhamowaniu inflacji w październiku, spowodowała, że w pierwszej części środowego handlu inwestorzy dość chętnie zwiększali swoje zaangażowanie w walory spółek.
Rada Polityki Pieniężnej postanowiła w lutym ponownie utrzymać stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie, co w pełni pokryło się z szerokimi oczekiwanymi rynku.
Począwszy od końca pierwszego kwartału ubiegłego roku, oprocentowanie europejskiej waluty idzie w górę. O ile jeszcze 31 marca 2010 r., 3-miesięczna stawka Euribor wynosiła 0,634%, tak po równo roku była już równa 1,239%, a dziś sięgnęła poziomu 1,428% - najwyższego od 9 kwietnia 2009 r.
Przedstawione dziś z samego rana dane dotyczące PKB za II kw. dwóch największych gospodarek Eurolandu tj. niemieckiej i francuskiej okazały się być ciut lepszymi od oczekiwanych i zadecydowały o pozytywnym otwarciu wtorkowego handlu na GPW (WIG +0,52%, WIG20 +0,58%).
Środowa sesja na GPW przyniosła bardzo silne odreagowanie znacznych wtorkowych spadków.
Pierwsza poświąteczna sesja upłynęła na europejskich parkietach akcyjnych, w tym także na warszawskim pod hasłem mocnych spadków, choć w przypadku GPW popartych niewielkimi tylko obrotami.
Kończące się środki w programie MdM kolejny raz przyczyniły się do osiągnięcia rekordowych wyników na rynku kredytowym. Zarówno liczba, jak i wartość udzielonych kredytów były najwyższe od kilku lat.
Wtorkowa sesja przyniosła kolejny wyraźny spadek cen: akcji na warszawskim parkiecie oraz polskiej waluty.
Dziś, pół godziny przed południem okazało się, że w ramach drugiej rudy operacji płynnościowej Europejski Bank Centralny pożyczył bankom komercyjnym na okres 36-miesięcy kwotę w wysokości 529,5 mld euro.
Wtorkowa sesja w regionie Azji i Pacyfiku przyniosła znaczną przecenę akcji. Indeks MSCI Asia Pacific spadł o ok. 1,4%, co było jego najmocniejszym tąpnięciem od prawie miesiąca. Na sporym minusie rozpoczął się także dzisiejszy handel na Starym Kontynencie. O godz. 9:49 paneuropejski indeks STOXX Europe 600 zniżkował o 0,64%, a w tym samym czasie najszerszy wskaźnik warszawskiego parkietu, czyli WIG, szedł w dół o 0,56%, a ten obrazujący zachowanie największych i najbardziej płynnych spółek GPW, czyli WIG20, obniżał się o 0,70% do poziomu 2888,13 pkt.
Coraz częściej papierowe dokumenty są zastępowane wersjami elektronicznymi.
Otwarcie nowego tygodnia handlu nie przyniosło większych zmian na warszawskim parkiecie. Choć w ślad za zagranicznymi rynkami poszedł on dziś delikatnie w dół, to na GPW niewiele tak naprawdę się działo, a indeks WIG20 pozostawał stabilny poruszając się w ok. 20 pkt przedziale.
Miniony rok był okresem licznych zmian oraz intensywnej pracy dla firmy BrainSHARE IT Sp. z o.o., producenta innowacyjnego programu SaldeoSMART do odczytywania dokumentów.
Kolejny wzrost WIBOR i stawki EUROLIBOR, nowelizacja przepisów dotyczących przyznawania rządowych dopłat do kredytów hipotecznych oraz nowa rekomendacja nie sprzyjają kredytobiorcom