Rodzice chcący skorzystać z urlopu rodzicielskiego mogą zacierać ręce. Od nowego roku zostanie on wydłużony, a oprócz tego stanie się znacznie elastyczniejszy.
Za chwilę sierpień i dopiero część Polaków rozpocznie wakacyjny wypoczynek. Niektórzy czekają z urlopem na koniec sezonu, licząc na niższe ceny noclegów, samolotów i mniejszy tłok w największy atrakcjach turystycznych. A na nich czekają… oszuści! Wakacje last minute mogą udanym wypoczynkiem w atrakcyjnej cenie, ale mogą również stać się synonimem urlopu z koszmaru, kiedy natrafimy na nieuczciwych tour operatorów lub naciągaczy.
17 czerwca w życie weszły zmiany dotyczące urlopów dla pracujących rodziców. Choć mówi się o nich wiele, pewne kwestie dla niektórych nadal pozostają niejasne.
Rok od wprowadzenia nowych przepisów rodzicielskich szykują się kolejne zmiany. Wszystko za sprawą głośnego przypadku samotnego ojca pięciorga dzieci i wdowca, któremu zgodnie z obowiązującymi przepisami odmówiono prawa do zasiłku macierzyńskiego i urlopu, które wedle aktualnych uregulowań przysługiwać mogą jedynie matce.
W przypadku ogłoszenia upadłości likwidacyjnej spółki, wyegzekwowanie należnego pracownikom ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy staje się trudniejsze, ale nadal jest możliwe. Jak to zrobić i gdzie należy złożyć stosowne dokumenty wyjaśnia ekspert, Kamil Jabłoński, aplikant radcowski w TGC Corporate Lawyers.
Odpoczynek bez zadłużania się dla niektórych konsumentów już wcześniej był wyzwaniem, ale w tym roku jest jeszcze trudniej. Chociaż według danych Głównego Urzędu Statystycznego inflacja w czerwcu wyniosła 11,5% i była niższa w porównaniu do zeszłorocznej z tego samego okresu, to i tak wysokie ceny potrafią dać w kość Polakom.
Korzystamy z nich codziennie, bo płacenie nimi jest wygodne – nie musimy martwić się o to, czy w danym momencie mamy gotówkę w portfelu, a to stało się w pandemii bezpieczniejsze niż wręczanie banknotów. Mowa oczywiście o kartach płatniczych.
Dwa tygodnie niczym niezakłóconego urlopu wypoczynkowego? Jak się okazuje, co szósty polski pracownik ma problem z ich otrzymaniem. A przecież prawo do tego świadczenia jest jednym z podstawowych praw pracowniczych.
Lipiec i sierpień to gorące miesiące w wielu firmach i to nie tylko ze względu na temperaturę. W tym okresie pracownicy najczęściej korzystają z dłuższego urlopu, który zaplanowali już w styczniu. Ale czy pracodawca musi go udzielić zgodnie z planem?
W trakcie urlopu staramy się odstresować. Zwykle w ogóle nie myślimy wtedy o obowiązkach zawodowych. Niestety, ten błogi stan może zakłócić pracodawca, który chce nas z urlopu odwołać. Czy ma do tego prawo?
Projekt jednej z unijnych dyrektyw przewiduje zwiększenie wymiaru urlopu wypoczynkowego do 35 dni. Tyle wolnego mogliby wykorzystać pracownicy w krajach, w których wiek emerytalny wynosi 67 lat, a więc także w Polsce. Na razie jednak do dyspozycji mają maksymalnie 26 dni w ciągu roku.
129 tys. świeżo upieczonych ojców postanowiło skorzystać w 2014 r. z prawa do dwutygodniowego urlopu ojcowskiego. Warto wiedzieć, że przysługuje on również mężczyznom wychowującym dzieci adoptowane.
Absencje chorobowe zdarzały się i będą się zdarzać. Wokół popularnych „L4” narosło jednak na przestrzeni ostatnich lat wiele błędnych przekonań oraz powszechnie powtarzanych „prawd”. Czy możemy przemieszczać się podczas wskazania „chory musi leżeć”? Czy ZUS skontroluje nas przez pierwsze 33 dni zwolnienia? Czy wolno kontrolować zwolnienia wystawione przez psychiatrę? Poniżej przedstawiamy kilka najpopularniejszych faktów i mitów dotyczących „L4”, którym przyjrzeli się eksperci Conperio - największej polskiej firmy doradczej zajmującej się problematyką absencji chorobowej.
Zgodnie z Kodeksem pracy, wymiar urlopu wypoczynkowego zależny jest od stażu zatrudnienia. W przypadku osób, które dopiero uzyskują przywilej korzystania z 26 dni urlopu pojawiają się jednak wątpliwości.
Chociaż zasady naliczania urlopu określa jasno Kodeks pracy, indywidualne sytuacje zatrudnionych wzbudzają niekiedy ich wątpliwości.