Młodzi ludzie dawno nie mieli tak utrudnionego startu w dorosłość - według danych Ministerstwa Pracy w Polsce stanowią oni największą grupę bezrobotnych. Mimo że mają duże aspiracje i kończą studia wyższe nie mogą odnaleźć się na rynku pracy. Coraz później się usamodzielniają i długo tkwią na „garnuszku” rodziców. Zdaniem ekspertów Związku Firm Doradztwa Finansowego (ZFDF) potrzebne jest nowe narzędzie, które umożliwi młodym ludziom zaciągnięcie kredytu hipotecznego i zakup własnego „M”.
Rok 2012 upłynął pod znakiem zaostrzania polityki banków wobec kredytobiorców i spadających cen mieszkań. Ostatecznie zakończył się również program dopłat do kredytów „Rodzina na Swoim”, który wielu Polakom umożliwił zakup pierwszego, własnego M. Na kolejne wsparcie od rządu będziemy musieli jeszcze zaczekać, bowiem start „Mieszkania dla Młodych”, który ma zastąpić RnS planowany jest dopiero w 2014 roku.
Chcesz kupić mieszkanie, składasz wniosek kredytowy i spotykasz się z odmową? Prawie zawsze wina leży po stronie przyszłego kredytobiorcy.
Kredyt hipoteczny zaciągany „we dwoje” to często wybierane rozwiązanie.
Lada moment rozpoczyna się rok akademicki. Studenci mają również swoje wydatki, choćby na pomoce naukowe, najem pokoju, czy miejsca w akademiku. Z pomocą przychodzą kredyty.
Choć mieszkania są coraz tańsze, zdolności nabywcze Polaków kurczą się. Czy w najbliższym czasie uzyskanie finansowania będzie łatwiejsze?
Aż 2,68 mln osób w naszym kraju zalega ze spłatą 79 mld zł, co więcej w ciągu roku przeterminowane zobowiązania Polaków wzrosły o 6,4 mld zł[1]! Te dane pokazują, że wielu konsumentów nie poradziło sobie ze skutkami galopującej inflacji, a także podwyżkami cen energii czy paliwa, co spowodowało, że przestali być rzetelnymi płatnikami.
Galopująca inflacja, rekordowo wysokie stopy procentowe, a także nowe zasady wyliczania zdolności kredytowej przez banki „nakazane” przez KNF skutecznie ograniczyły dostępność kredytów hipotecznych.
Jeszcze tylko 3 miesiące na znalezienie mieszkania mają osoby, które chcą skorzystać z kredytu w ramach rządowego programu „Rodzina Na Swoim”.
W roku 2012, według ekspertów Związku Firm Doradztwa Finansowego (ZFDF), ceny mieszkań w największych polskich miastach będą spadać.
W ostatnich miesiącach minionego roku zaciągnęliśmy mniej kredytów na mieszkania. W perspektywie najbliższych miesięcy pożyczki hipoteczne nie będą raczej bardziej dostępne
Kupując dom można wynegocjować korzystniejsze warunki w banku, niż przy zakupie mieszkania
Widmo nowych regulacji w bankach, które znacząco ograniczą dostęp do kredytów hipotecznych, nakręca popyt na mieszkania w końcówce tego roku.
Odpowiedź na tytułowe pytanie nie jest prosta: choć w ostatnich latach ceny wyraźnie spadają, to jednocześnie wzrasta oprocentowanie kredytów hipotecznych. Wyliczenia Domu Kredytowego Notus i portalu nowyadres.pl pokazują, że gra na zwłokę opłacała się tylko w niektórych miastach Polski.
Rosnące koszty pożyczek rekompensuje korekta cen mieszkań. Niższa zdolność kredytowa zmusza jednak nabywców do wyboru tańszych ofert.