Z roku na rok maleje udział kredytów mieszkaniowych w walutach obcych – wynika z opracowania Narodowego Banku Polskiego dotyczącego rynku nieruchomości w Polsce w I kwartale 2016 r. Co to oznacza dla branży nieruchomości?
Osoby spłacające kredyt hipoteczny w euro lub franku szwajcarskim mogą mieć powody do zadowolenia. Umocnienie się złotego sprawia, że miesięczne raty kredytów hipotecznych w tych walutach są coraz niższe.
Wtorek był już drugim w tym tygodniu dniem wyraźnych spadków na europejskim rynku akcji. Wczoraj indeks STOXX Europe 600 zniżkował o 1,22%, a dziś o godz. 16:13 szedł w dół o kolejne 1,19%. Niedźwiedzie nastroje utrzymywały się także na GPW, gdzie w tym samym czasie główne wskaźniki naszego parkietu, czyli WIG i WIG20, obsuwały się odpowiednio o: 0,66% i 0,49%. Dla przypomnienia, w poniedziałek oba te warszawskie indeksy deprecjonowały odpowiednio o: 0,70% i 0,88%. Widoczny spadek cen obserwowany był też dziś znowu za oceanem, gdzie benchmarkowy dla amerykańskiego rynku indeks S&P500 zniżkował o godz. 16:13 o 0,45%, powiększając tym samym swoją 0,41% poniedziałkową stratę.
Zdarzają się sytuacje, iż osoby w podeszłym wieku chcą „podzielić” zgromadzony majątek jeszcze za życia, by tym samym uniknąć ewentualnych sporów pomiędzy spadkobiercami.
Zgodnie z oczekiwaniami rynku Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła stóp procentowych. Oznacza to, że kredytobiorcy dalej mogą cieszyć się z niskiej raty kredytu, a taki stan rzeczy pozostanie prawdopodobnie co najmniej do końca tego roku.
W tym roku ok. 100 000 kredytów udzielonych we frankach ma 10 rocznicę spłaty. Średnia wysokość zaległości w momencie ich zaciągnięcia wynosiła ok. 220 tys. zł. Z wyliczeń Expandera wynika, że obecnie zadłużenie dla takiego kredytu to ok. 270 tys. zł. Niestety, nic nie wskazuje na to, że spadnie istotnie w najbliższym czasie.
Wartość portfeli wierzytelności, zarządzanych przez członków KPF, rośnie zarówno w wymiarze kwartalnym, jak i rocznym. Zmienia się jednak otoczenie gospodarcze, które może wpływać na kształt rynku w perspektywie kilku czy kilkunastu miesięcy.
Po tym jak wczoraj na sam koniec dnia agencja ratingowa Standard & Poor’s Ratings Services poinformowała o umieszczeniu na swojej liście obserwacyjnej 15 krajów Eurolandu z możliwością ich obniżki, nastroje na światowych giełdowych rynkach akcyjnych, w tym także w Warszawie, uległy pogorszeniu.
Poniedziałkowa sesja zakończyła się na polskim rynku akcyjnym widocznymi spadkami głównych indeksów giełdowych. Najszerszy wskaźnik GPW zniżkował o 1,69%, a ten obrazujący zachowanie blue-chipów poszedł w dół o 1,93% do poziomu 2146,56 pkt. Dzisiejszy początek handlu też był negatywny. Indeks WIG20 otworzył się 1,07% pod kreską, a o godz. 9:40 spadł o 2,02% (2103,12 pkt).
W prognozach dotyczących 2015 roku za najważniejsze czynniki, które miały znacząco wpłynąć na rynek kredytów uznawano zwiększone wymogi związane z wkładem własnym oraz nowelizację programu MdM. Nieoczekiwanie jednak już w styczniu polskim rynkiem „wstrząsnął” Szwajcarski Bank Narodowy (SNB), później też się dużo działo.
Czwartkowa sesja jest już drugą z rzędu udaną na globalnym rynku finansowym, w tym także na naszym krajowym.
Firmy leasingowe w Polsce od stycznia do marca br. sfinansowały aktywa o rekordowej wartości 13 mld zł (+23% r/r). To niemal tyle, ile w całym 2004 roku, kiedy Polska weszła do Unii Europejskiej. Dźwignią rynku były pojazdy, i to zarówno samochody osobowe jak i transport ciężki.
W Polsce standardową stawką podatku VAT, stosowaną na towary i usługi, co do których nie zostały przewidziane preferencje podatkowe, jest stawka 23% (do 31 grudnia 2010 r. było to 22%).
Na rządowej propozycji pomocy frankowiczom najbardziej zyskają ci, którzy zadłużyli się przy kursie wynoszącym ok. 2 zł.
Rada Polityki Pieniężnej po raz kolejny obniżyła stopy procentowe. Z wyliczeń Expandera wynika, że gdyby oprocentowanie kredytów hipotecznych zależało bezpośrednio od stóp NBP, to raty spadłyby łącznie o 191 zł.