Proces uzyskania kredytu hipotecznego przez osoby prowadzące działalność gospodarczą jest bardziej złożony niż w przypadku etatowców. Banki szczegółowo analizują sytuację finansową firmy i restrykcyjnie oceniają zdolność kredytową, pomimo tego, że zazwyczaj ta grupa osób może pochwalić się wyższymi zarobkami.
Kredytowy boom na rynku mieszkaniowym trwa w najlepsze. Polacy chętnie korzystają z pomocy banków, a przy tym nie boją się zadłużać na coraz wyższe kwoty. Jak wskazuje Open Finance, zdolność kredytowa nie jest już problemem, dwie pracujące osoby mogą pożyczyć na mieszkanie ponad pół miliona złotych.
Ceny nieruchomości rosną, więc zaciągamy też coraz wyższe zobowiązania kredytowe, aby kupić nieruchomość. Eksperci Gold Finance sprawdzili jak kształtują się wypłacane kwoty kredytów hipotecznych w Warszawie w porównaniu do pozostałych miast w Polsce.
Na koniec pierwszego półrocza zaległości polskich firm widniejące w Krajowym Rejestrze Długów sięgały 9,18 mld zł. Najbardziej do tego wyniku przyczynili się dłużnicy-rekordziści. Niechlubne miejsce na podium należy tu do firm z województwa śląskiego, mazowieckiego i świętokrzyskiego.
Wielu Polaków nie stać na zakup nowego mieszkania o dużym metrażu. Wpływają na to nie tylko ograniczenia finansowe, ale też mniejsza dostępność kredytów hipotecznych. W odpowiedzi na tą sytuację deweloperzy budują coraz mniejsze lokale, by dostosować się do nowych potrzeb klientów.
Do iksów zalicza się osoby, które urodziły się między 1965 a 1980 rokiem. Właśnie ta generacja jest wskazywana jako bardziej pracowita i zdeterminowana w dążeniu do celu. Często są oni skoncentrowani na karierze, a ich motywacją jest awans. Wydawałoby się, że te cechy sprzyjają utrzymaniu finansów w dobrej kondycji. Ale czy tak jest?
Drastyczne zmniejszenie dostępu do kredytów hipotecznych – to jeden ze skutków wprowadzenia ustawy implementującej Dyrektywę MCD w obecnym kształcie. Dokument od kilku miesięcy procesowany przez Ministerstwo Finansów, lada dzień trafi pod obrady Sejmu.
Niemal 89% przedstawicieli sektora MŚP deklaruje znajomość pojęcia faktoringu – wynika z 15. fali badania Bibby MSP Index.
Szalejąca inflacja i wciąż rosnące stopy procentowe sprawiły, że raty kredytów hipotecznych od października zeszłego roku znacząco wzrosły w bardzo krótkim czasie. Przykładowo, rata kredytu zaciągniętego jesienią 2021 r. na kwotę 300 tys. na 25 lat, wzrosła obecnie o 1250 zł[1]. To spowodowało, że wielu kredytobiorcom coraz trudniej jest udźwignąć spłatę zobowiązania.
2,68 mln Polaków ma na koncie zaległe długi. Jak one powstały?
Do tej pory pięć banków podpisało umowy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego w ramach programu „Mieszkanie bez wkładu własnego”, a sześć[1] kolejnych zgłosiło zainteresowanie podpisaniem umowy pozwalającej na skorzystanie z możliwości spłaty części kredytu przez BGK w przypadku narodzin dziecka. Czym jest spłata rodzinna, jakie są jej warunki oraz jakie kwoty można zaoszczędzić, posiadając dzieci?
Kredyty walutowe, w tym kredyty frankowe, były popularnym sposobem finansowania nieruchomości w Polsce przed kryzysem finansowym w 2008 roku. Jednak po gwałtownym wzroście kursu franka szwajcarskiego, wiele osób zaczęło mieć trudności w spłacie kredytów. Wiele z nich szuka teraz sposobu na unieważnienie umowy kredytowej. Czy to jest możliwe? Poniżej przedstawiamy trzy śródtytuły, które pomogą zrozumieć tę kwestię.
Inflacja sięgająca w marcu poziomu 10,9 proc.[1], kolejne podwyżki stóp procentowych, niepewna sytuacja ekonomiczna związana z wojną w Ukrainie… To wszystko sprawia, że na rynku kredytowym obserwujemy dynamiczne zmiany dotyczące wzrostu kosztów kredytów hipotecznych.
Za nami trudny i dziwny rok, a przed nami kolejne nowe wyzwania, którym będzie trzeba sprostać.
Aż 2,68 mln osób w naszym kraju zalega ze spłatą 79 mld zł, co więcej w ciągu roku przeterminowane zobowiązania Polaków wzrosły o 6,4 mld zł[1]! Te dane pokazują, że wielu konsumentów nie poradziło sobie ze skutkami galopującej inflacji, a także podwyżkami cen energii czy paliwa, co spowodowało, że przestali być rzetelnymi płatnikami.