W tym roku ok. 100 000 kredytów udzielonych we frankach ma 10 rocznicę spłaty. Średnia wysokość zaległości w momencie ich zaciągnięcia wynosiła ok. 220 tys. zł. Z wyliczeń Expandera wynika, że obecnie zadłużenie dla takiego kredytu to ok. 270 tys. zł. Niestety, nic nie wskazuje na to, że spadnie istotnie w najbliższym czasie.
Wydaje się, że kryzys ekonomiczny wywołany pandemią Covid-19 i oszczędzanie nie mogą mieć ze sobą wiele wspólnego. Jednak, jak pokazuje raport Intrum ”European Consumer Payment Report 2021”, 76 proc. konsumentów w naszym kraju regularnie odkłada gotówkę[1], w czym możemy być pozytywnym przykładem dla Południa Europy, dla takich krajów jak Grecja czy Hiszpania. Jednak tylko 35 proc. z nas jest zadowolonych z tego, ile może oszczędzać.
W czerwcu trzyosobowa rodzina mogła otrzymać kredyt o ponad 7 tys. złotych niższy niż miesiąc wcześniej. Zdolność kredytowa spada, a poprawę sytuacji może przynieść nowa rekomendacja S.
Tegoroczny raport Intrum, ”European Consumer Payment Report”, które tradycyjnie daje wgląd w zachowanie płatnicze i zdolność do zarządzania budżetem domowym konsumentów w 24 krajach w Europie, także w Polsce, pokazuje również, jak wygląda sytuacja finansowa Polaków w drugim roku funkcjonowania w pandemicznej rzeczywistości.
Tegoroczny raport Intrum, ”European Consumer Payment Report”, które tradycyjnie daje wgląd w zachowanie płatnicze i zdolność do zarządzania budżetem domowym konsumentów w 24 krajach w Europie, także w Polsce, pokazuje również, jak wygląda sytuacja finansowa Polaków w drugim roku funkcjonowania w pandemicznej rzeczywistości.
Co 5. firma nie sprawdza wiarygodności finansowej kontrahentów przed realizacją umowy bądź zlecenia. Te, które to robią, najczęściej ograniczają weryfikację tylko do nowych klientów - wskazuje tak 43 proc. przedsiębiorstw. Najczęściej sprawdzają ich zadłużenie w biurach informacji gospodarczej, np. w KRD. Aż 36 proc. byłoby gotowych nawiązać współpracę z partnerem biznesowym wiedząc, że jest on dłużnikiem – wynika z badania „Audyt windykacyjny” Kaczmarski Inkasso.
Po tym jak wczoraj na sam koniec dnia agencja ratingowa Standard & Poor’s Ratings Services poinformowała o umieszczeniu na swojej liście obserwacyjnej 15 krajów Eurolandu z możliwością ich obniżki, nastroje na światowych giełdowych rynkach akcyjnych, w tym także w Warszawie, uległy pogorszeniu.
Poniedziałkowa sesja zakończyła się na polskim rynku akcyjnym widocznymi spadkami głównych indeksów giełdowych. Najszerszy wskaźnik GPW zniżkował o 1,69%, a ten obrazujący zachowanie blue-chipów poszedł w dół o 1,93% do poziomu 2146,56 pkt. Dzisiejszy początek handlu też był negatywny. Indeks WIG20 otworzył się 1,07% pod kreską, a o godz. 9:40 spadł o 2,02% (2103,12 pkt).
Rada Polityki Pieniężnej, podobnie jak przed miesiącem, obniżyła stopy procentowe o 0,25 pkt. proc. To bardzo dobra informacja zarówno dla osób, które spłacają kredyty w złotych, jak tych, którzy dopiero zamierzają się zadłużyć.
W prognozach dotyczących 2015 roku za najważniejsze czynniki, które miały znacząco wpłynąć na rynek kredytów uznawano zwiększone wymogi związane z wkładem własnym oraz nowelizację programu MdM. Nieoczekiwanie jednak już w styczniu polskim rynkiem „wstrząsnął” Szwajcarski Bank Narodowy (SNB), później też się dużo działo.
Firmy leasingowe w Polsce od stycznia do marca br. sfinansowały aktywa o rekordowej wartości 13 mld zł (+23% r/r). To niemal tyle, ile w całym 2004 roku, kiedy Polska weszła do Unii Europejskiej. Dźwignią rynku były pojazdy, i to zarówno samochody osobowe jak i transport ciężki.
Na rządowej propozycji pomocy frankowiczom najbardziej zyskają ci, którzy zadłużyli się przy kursie wynoszącym ok. 2 zł.
Pierwszy kwartał 2016 r. był intensywnym okresem pracy dla doradców zrzeszonych w Związku Firm Doradztwa Finansowego.
Stawka WIBOR jest niemal najniższa w historii. Jednocześnie ustabilizował się poziom oferowanych marż. Spada więc oprocentowanie kredytów w złotych i ich raty.
Rada Polityki Pieniężnej po raz kolejny obniżyła stopy procentowe. Z wyliczeń Expandera wynika, że gdyby oprocentowanie kredytów hipotecznych zależało bezpośrednio od stóp NBP, to raty spadłyby łącznie o 191 zł.