Kończący się 2022 rok nie był łatwym rokiem dla kredytobiorców. 11 podwyżek stóp procentowych na przestrzeni roku, a także galopująca inflacja, która doszła już do poziomu 17,9% zdecydowanie pogorszyły sytuację finansową Polaków.
W piątek, w oczekiwaniu na popołudniowe główne comiesięczne dane z amerykańskiego rynku pracy, notowania akcji na parkietach Starego Kontynentu zachowywały się dość dobrze. Paneuropejski indeks STOXX Europe 600 poruszał się w zakresie od minus 0,11% do plus 0,46% znajdując się w jego górnym ograniczeniu zaraz przed publikacją informacji z USA, tj. przed godz. 14:30. Rynek spodziewał się oficjalnie, że w czerwcu w amerykańskim sektorze pozarolniczym przybyło 90-105 tys. nowych miejsc pracy wobec ich 54 tys. wzrostu w maju, oraz że stopa bezrobocia pozostała na niezmienionym poziomie 9,1%. Nieoficjalnie mówiono, że wzrost ten może być nawet większy, jako że przedstawiony w czwartek raport ADP pokazał 157 tys., ponad dwukrotnie mocniejszy od spodziewanego wzrost liczby nowych miejsc pracy w sektorze prywatnym.
Pomyłki przy zakupie polisy na mieszkanie potrafią przysporzyć sporo problemów, gdy zajdzie potrzeba likwidacji szkody. Jakie są i czym grożą najczęstsze ubezpieczeniowe błędy?
Sezon feryjnych wyjazdów rozpoczęty. Najmłodsi nie mogą doczekać się zabawy na śniegu. Zresztą nie tylko oni. Aż 64 proc. Polaków jest aktywnych fizycznie.
Niski poziom stóp procentowych sprawia, że nasze pieniądze na kontach oszczędnościowych czy lokatach zamiast zarabiać tracą na wartości. Nic więc dziwnego, że coraz bardziej popularne stają się aparthotele i condohotele, które bez niepotrzebnego ryzyka umożliwiają zwrot z inwestycji na poziomie 4-8% rocznie.
W dniach 9-10 września ponad trzydziestu przedstawicieli reprezentujących różne podmioty działające na rynku zarządzania wierzytelnościami oraz zaproszeni goście dyskutowali wspólnie nad strategią branży na lata 2019-2024.
Opóźnione płatności są znaczącym problemem gospodarki, który dotyka zarówno większe podmioty, jak i tych mniejszych przedsiębiorców.
Konieczność pracy zdalnej, zmusiły wszystkich do komunikowania się przez telefon i do wirtualnych spotkań.
Od nowego roku o kredyt hipoteczny będzie trudniej – banki będą wymagać 5 proc. wkładu własnego. Co więcej, w 2017 r. żeby móc kupić wymarzony dom czy mieszkanie będziemy musieli dysponować aż jedną piątą wartości nabywanej nieruchomości.
Mam niezwykłą przyjemność zaprosić Państwa na spotkanie masterclass: "Podatki w Farmacji 2011 – rok zwiększonego fiskalizmu dla branży", która odbędzie się w dniach 17-18 stycznia 2011r., w Warszawie.
Jak pokazują analizy firmy Expander Advisors, w lutym ceny mieszkań w największych polskich miastach biły kolejne rekordy. W porównaniu do sytuacji sprzed roku, ceny ofertowe wzrosły średnio aż o 16 proc., co zniechęca część potencjalnych nabywców. Coraz więcej osób porzuca marzenie o posiadaniu własnego M. na rzecz wybudowania domu (co w wielu przypadkach okazuje się tańszą opcją), również dlatego, by uciec z zatłoczonych centrów miast i zamieszkać na „uboczu”. Dane zebrane przez Związek Firm Pośrednictwa Finansowego pokazują, że Polacy nadal chętnie finansują takie inwestycje dzięki kredytom hipotecznym, mimo że banki od dłuższego czasu wprowadzają podwyżki marż.
Robienie zakupów większości z nas kojarzy się z przyjemnością. Niestety, płacenie za nie już niekoniecznie. A gdyby tak bez konsekwencji odsunąć płatność w czasie o 30, a nawet 50 dni, a zakupami cieszyć się już teraz – brzmi rewelacyjnie, prawda? Taką możliwość dają płatności odroczone, czyli BNPL (z ang. buy now, pay later), które szturmem podbijają światowy rynek handlu. Dane pokazują, że również i Polacy szybko przekonują się do takich wygodnych rozwiązań. W zeszłym roku skorzystaliśmy z tej opcji zakupu ponad 16,1 mln razy[1].
Szalejąca inflacja i wciąż rosnące stopy procentowe sprawiły, że raty kredytów hipotecznych od października zeszłego roku znacząco wzrosły w bardzo krótkim czasie. Przykładowo, rata kredytu zaciągniętego jesienią 2021 r. na kwotę 300 tys. na 25 lat, wzrosła obecnie o 1250 zł[1]. To spowodowało, że wielu kredytobiorcom coraz trudniej jest udźwignąć spłatę zobowiązania.
Z badań wynika, że ponad połowa Polaków, bo aż 61,4% nie pożycza pieniędzy rodzinie ani znajomym[1]. Skąd ten brak zaufania do bliskich, jeśli chodzi o finanse? Odpowiedź może kryć się w tym, że niemal co 4. udzielający takiej pożyczki (23%), wskazuje, że musi czekać na swoje pieniądze jeszcze długo po ustalonym terminie. „Boimy się” też „wymówek”: tłumaczenia się pożyczkobiorcy jego/jej trudną sytuacją finansową (43,4%) czy kłopotami rodzinnymi (20,5%). Dodatkowo ponad 19% osób, które pożyczają od krewnych, w ogóle nie czuje potrzeby usprawiedliwienia się i podania powodu opóźnienia zwrotu środków.